piątek, 25 kwietnia 2014

11. Co sie tu dzieje?! cz. 3

-Skoro już wiesz, kim jestem, mogę ci o tym powiedzieć otwarcie. – zaczął odpowiedź Sasuke. – Kiedy ty zniknęłaś, twój ojciec przez chwilę stał nieruchomo, jak słup. Myślałem, że nagle ruszy i mnie zaatakuje chcąc się zemścić. On jednak spuścił głowę i zapytał, czy mogę to odwrócić. Na to Naruto odkrzyknął, że przecież zrobiłem to celowo i gdybym nawet mógł, to tego nie odkręcił. Cała obecna trójka popatrzyła na mnie z chęcią zemsty. Ale nie Kakashi. On tylko spuścił wzrok. Wtedy zapytałem, czemu nie mści się za to. A twój tata odpowiedział, że to do niczego nie prowadzi. – członek klanu Uchiha na chwilę przerwał.
W tym momencie w głowie Ikari zabrzmiało: „W tym momencie pojawił się Sasuke i cała uwaga obecnych powędrowała na niego.  Wiedzieli, że jeżeli zaatakuje, będą bez szans. Ale on tylko stanął naprzeciw nich…” Jednocześnie to, co słyszała stanęło jej przed oczami.
W jednej chwili wyrwał ją z tego głos Uchihy:
-Wtedy przyszedł Gaara z wieścią, że Orochimaru spowodował chaos wśród kage i przez niego zginęła Hokage. Przekazał także, że jej następcą został Naruto. Młody Uzumaki chciał w tamtej chwili krzyknąć ze szczęścia (oczywiście z tego, że jest nowym Hokage, a nie z tego, że Tsunade umarła), ale to, co stało się wcześniej, sprawiło, że nie mógł. Dlatego zrobił coś innego – uczynił mnie najbardziej poszukiwanym missin-nin z Wioski Liścia. Z tego powodu i także dlatego, że zacząłem żałować tego, co zrobiłem, postanowiłem, że cię odnajdę.
Kiedy Sasuke skończył, w głowie Ikari znowu pojawił się ten dziwny głos: „Ale on tylko stanął naprzeciw nich i lekko się uśmiechnął. Następnie spytał Kakashi’ego, czy wciąż uważa, że to co mówił o zemście jest prawdą. Ten odpowiedział, że tak. Wtedy Uchiha…”
-Wszystko dobrze, Ikari? – zapytał Sasuke, widząc, że dziewczyna jakby nie była obecna duchem.

-T-tak – odpowiedział niepewnie – tylko teraz, jak tam wrócimy?

Przepraszam, że po tak długim czasie dodaję tą część, ale nie miałam czasu, żeby ją dokończyć (a przynajmniej tak mi się wydawało, do czasu kiedy zobaczyłam, że mam przgotowane jeszcze dwie części na przód O.O). Gomene. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz